Flow z wyższego wymiaru...
Flow z wyższego wymiaru. Postanowiłam zrobić dżem z żurawiny. Wstawiłam na patelnię poszłam do pokoju i zapomniałam. Siedzę sobie słuchając przeróżnych rzeczy które mnie pochłonęły i czuję zapachy.Myślę , ale ta sąsiadka coś piecze? Chleb ? Czy coś jej się przypala? Kurde o 21.00 ,że tez jej się chce... Nagle czuję w głowie klik, jakby mózg mi się włączył a wczesniej to nie wiem, chyba tryb awaryjny czy jak? Matko, moja patelnia.... Te zapachy to ....z mojej kuchni... Podważyłam i odlepiłam przyklejoną żurawinę i ... Dobrze ,ze spróbowałam, bo jak tak wyrzucić? Wyszły chipsy.🙈👀Mega odkrycie. To co się nie przykleiło i było mokrawe , smakowało jak moje ukochane wegańskie, kwaśne owocowe żelki. Huraaa Przewinięcie do poranku... Podjadam jogurtowe gumowe coś w kształtach podrobionych truskawek malin i co tam jeszcze.....reszty nie kojarze...kolorowe, pachnące i zdarzy mi się kupić względnie zdrowe ale jednak...coś nie tak ... Po tym " coś nie tak" ,to zawsze zły zn