Posty

 Ucze się .....aby się oduczać.. Zawsze znajdzie sie coś co wyklucza poprzednie... Upór w swojej nie omylności  i tkwienia we własnym przekonaniu , że wie się na pewno... Jeszcze nie poduje szkód, do momentu kiedy nie ogłaszasz tego swiatu.. W sposob jedynej prawdy objawionej... Tak powstają religie... Tak powstają konflikty,  Tak powstają wojny,.. Wersja rozszerzona:   Ucze się .....aby się oduczać.. ot cała  filozofia... Moja droga do rozwoju... Zawsze znajdzie sie coś co wyklucza poprzednie... Upór w swojej nie omylnośći i tkwienia we własnym przekonaniu , ze wie sie na pewno... Jeszcze nie poduje szkód, do momentu kiedy nie ogłaszasz tego swiatu.. Nawet temu mikro światu, we własnej przestrzeni...   W sposob jedynej prawdy objawionej... @Tak powstają religie... @Tak powstają konflikty,  @Tak powstają wojny,.. Ja wycofuję się wtedy ...i pozwalam sobie na bycie  tą "głupią". #takietamyslenie #myslewiecsuper #mojemysli #zgłowy #leceipoecę #wspolczesnewypociny #wspolczesneroz

Wolę koty

 Taak. Ludzie to gatunek do ,którego podchodzę jakbym sama nim nie była.... Ale ... Oglądam, badam ,obserwuję,  notuję i nadal mnie zadziwia. Chodzę do miejsc , których nie lubię , czasem z wyboru bo się  zapomnę a czasem  to życie  mnie zaprowadzi ....... Czyli tam gdzie gatunek ludzki zbiera się w skupisko wielkiej energetycznej masy... Obserwuję, dyskutuję,  badam . Miałam 2 dni skrajnie różnych kultur i sytuacji. Ludzie wolni ,szamani hipisi ..jak się tam zwą.  Ludzie ci modlą  się tak jak inni do swoich bogów ,odurzają czymś magiczniejszym niż %.. Dzień poprzedni , spęd kobiet w biznesie.... Akurat modlitw nie było, chyba ,że liczyć alkoholowy toast, casting ego , kto więcej i lepiej... badziej niż bogowie. Bogów, można  w to nie mieszać...ale.. Widzę  jak człowiek musi gdzieś  przynależeć ,w coś  wierzyć... obijać się  miedzy religią a ich zakazami, gdzie yoga kundalini nagle staje się  grzechem. Poszukując kontaktu społecznego,  próbując za namową,  troszkę otworzyć się na gatun

Perfumowani....

 Czy można kupować perfumy tylko dla butelek?  No ja mogę.. Wierna jestem #Zarkoperfume odkąd je odkryłam, zupełnie przypadkiem ( choć w przypadki nie wierze to lubię to słowo..taka  moja już przewrotność ). Butelka prosta, w sumie trudno by dostrzec w gąszczu przytłaczającej ilości i coraz to bardziej odlotowych wzorów... Ale w środku magia. Jak lubię.. Molekuły na wodzie zamiast denat.. I ten zapach, który na początku myślałam ,że  po chwili znika.. A on stapiał sie ze mną , nienachalny poprostu mi towarzyszył. Bez sensacji żołądkowych i bólu głowy , co zdarza mi się nierzadko gdy używam  i zapragnę tandetnego kiczu zapakowanego i zareklamowanego jako zapach letniego poranku czy inne dyrdymały.  A one nawet kolo Zarko nie stały... Ostatnio dużo rozmyślam o ...ludziach.. Takich  których kocham ale i tych których serdecznie ...unikam.... I tak mi sie skojarzyło.. Ci co noszę ich  w sercu, są jak  zapach..nienachalni, mało znani, z zewnątrz nie ma krzykliwości a w środku ta magia która
 Unikam ludzi ,którzy mówią :  Och, mój rozwój, moje traumy ...doprowadziły mnie do tego kim jestem..gdzie jestem...gdyby nie to... Serio?! Nie było nic lepszego ,aby wypelnic sobie życie?! Ludzie lubią nadawać znaczenie rzeczą, które znaczenia by nie miały,  w normalnym świecie.. "Trauma" -faktycznie -cudownie... Lepiej być nie mogło... Pomijam fakt ,że przy bliższym poznaniu takich osób, zauważa sie wiele...i na tyle ,żeby lepiej wiać. Ale one już  takie porobione i oświecone ,że wymyślają sobie "naprawianie innych". Trafiasz w drodze desperacji na takiego , bo wszedzie teraz kolejki i dzieje się... A dzieje sie dużo,  ale chyba nie w tym kierunku...tu byłby esej,więc pominę. Zamiast pisać, gadać  jak to cudownie było przejść przez etapy traum i super to przeżyć aby się  wznieść tak wysoko.. ..czy nie lepiej byłoby mieć badziej do rozwiniętych rodziców?! Albo takich ,którzy choć przez sekundę pomyśleli by,że z takim stanem umysłu lepiej nie przedłużać gatunku?! Lu

Flow z wyższego wymiaru...

Obraz
 Flow z wyższego wymiaru. Postanowiłam zrobić dżem z żurawiny. Wstawiłam na patelnię poszłam do pokoju i zapomniałam. Siedzę sobie słuchając przeróżnych rzeczy które mnie pochłonęły i czuję zapachy.Myślę , ale ta sąsiadka coś piecze?  Chleb ? Czy coś jej się przypala? Kurde o 21.00 ,że  tez jej się chce... Nagle czuję w głowie klik, jakby mózg mi się włączył a wczesniej to nie wiem, chyba tryb awaryjny czy jak?  Matko, moja patelnia.... Te zapachy to ....z mojej kuchni... Podważyłam i odlepiłam przyklejoną żurawinę i ... Dobrze ,ze spróbowałam, bo jak tak wyrzucić?  Wyszły chipsy.🙈👀Mega odkrycie. To co się nie przykleiło i było mokrawe , smakowało jak moje ukochane wegańskie,  kwaśne  owocowe żelki. Huraaa Przewinięcie do poranku... Podjadam jogurtowe gumowe coś w kształtach podrobionych truskawek malin i co tam jeszcze.....reszty nie kojarze...kolorowe, pachnące i zdarzy mi się  kupić  względnie  zdrowe ale jednak...coś nie tak ... Po tym " coś  nie tak" ,to zawsze zły  zn

Para-dox?

Obraz
 Nie chcesz mieć dzieci?  (Tu sama nie bylam pewna czy to moje czy sukcesywnie wmawiane i przyrownywanie mnie do ciotki chrzestnej ,starej panny) Jesteś egoistką, Pomyslalas kto ci na starość szklankę wody poda? Tu moj zonk🤔

Prze-gapa.

Obraz
 Przegapiłam ,swoje życie.... Gdzieś mi umknęło...